Podsumowanie weekendu w MHL (22-23.01)
  Dodano 2 lat temu   Skomentuj
Jacek Kopciński fot. Planet of Hockey
Pięć hat-tricków, spacerek lidera i ambicje outsidera. Podsumowujemy weekend z rozgrywkami Młodzieżowej Hokej Ligi.
W sobotę najpewniejszym zwycięstwem w Młodzieżowej Hokej Lidze mogli pochwalić się gracze KH Polonii Bytom, którzy w starciu z SMS-em Toruń zagrali niczym profesorowie dla uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Toruniu. Bytomianie pokonali rywali aż 14:2, a hat-tricka w tym meczu zdobył Sebastian Wicher. 

Porażkę ponieśli także hokeiści drugiej toruńskiej drużyny w Młodzieżowej Hokej Lidze - Sokołów. Torunianie dzielnie walczyli w Nowym Targu o cenne punkty, jednak koniec końców musieli oni uznać wyższość "Szarotek", przegrywając 4:7. Po dwa gole dla MMKS-u zdobywali Kacper Malasiński, Tobiasz Kapica i Krzysztof Jarczyk.

Bardzo pewnie swój sobotni mecz wygrali też zawodnicy SMS-u Katowice, którzy rozbili UKH Unię Oświęcim aż 6:1. W tym spotkaniu aż cztery gole zdobył Szymon Maćkowski, który poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. 

Kolejne dwa mecze tego dnia w MHL, to spotkania, w których walka o zwycięstwo toczyła się do końcowych sekund. W Krakowie, mimo oddania zdecydowanie większej liczby strzałów, zawodnicy UKS Zagłębia Sosnowiec długo nie mogli poradzić sobie z ekipą Cracovii. Losy tego pojedynku rozstrzygały się w samej końcówce. Ostatecznie jednak sosnowiczanie "dowieźli" swoją przewagę do końca, wygrywając 4:3.

Takim samym rezultatem zakończył się z resztą także drugi z wymienionych meczów, w którym drużyna sanockich Niedźwiadków pokonała Stoczniowca Gdańsk. W tym wypadku obie ekipy oddały zbliżoną liczbę strzałów, jednak podkreślić należy, że gdańszczanie do Sanoka przyjechali w zaledwie 12-osobowym składzie. 

W niedzielę w trzech spotkaniach padło przynajmniej 10 bramek. Najbardziej wyrównany bój toczyli ze sobą gracze z Tychów i Katowic-Janowa. W spotkaniu MOSM-u z Naprzodem przyjezdni długo pewnie prowadzili na tyskim lodzie, jednak słabsza końcówka meczu skutkowała tym, że tyszanie zdołali złapać bramkowy kontakt z Naprzodem i do końcowych chwil tego pojedynku walczyć o doprowadzenie do wyrównania. Aż cztery gole dla MOSM-u zdobył Kacper Gruźla, który w tym starciu pełnił rolę kapitana tyskiej drużyny.

Najpewniejsze zwycięstwo w niedzielę odnieśli zawodnicy UKS Zagłębia Sosnowiec, którzy w wyjazdowym spotkaniu rozbili UKH Unię Oświęcim aż 9:2. Hat-trickiem popisał się Emil Kieler. 

Dziesięć goli padło też w spotkaniu MMKS Podhala Nowy Targ z GKS Stoczniowcem Gdańsk 6:4. Po bezbramkowej pierwszej tercji druga odsłona tego pojedynku przyniosła nam znakomitą grę w wykonaniu nowotarżan, którzy w ciągu 20 minut zaaplikowali gdańszczanom cztery gole, tracąc zaledwie jednego. Trzy gole dla MMKS-u zdobył Krzysztof Jarczyk zaś po stronie Stoczniowca najlepiej radził sobie Mikhail Kruk, który popisał się dwiema bramkami. 

Zaledwie jedna bramka decydowała o losach pojedynku Niedźwiadków Sanok z Sokołami Toruń. Komplet punktów zainkasowali zawodnicy z Torunia, którzy pokonali rywali 4:3. 

Kolejne dwa spotkania z udziałem hokeistów z Opola zostały zweryfikowane jako walkowery. Trzy punkty z uwagi na odwołanie spotkań z opolanami otrzymały drużyny SMS-u Toruń i TME ŁKH Łódź. 

W czołowej "czwórce" ligowej tabeli nie doszło do większych zmian. Zespoły, które zajmowały miejsca 1-4 utrzymały swoje pozycje. Na piąte miejsce awansowali zawodnicy SMS-u Katowice. Z uwagi na potwierdzenie przypadków koronawirusa w zespole z Łodzi zespół ŁKH spadł na siódme miejsce. 

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by