Komplet punktów dla Pasów!
  Dodano 2 lat temu   Skomentuj
Luiza Kowalewska fot. Róża Koźlikowska | Planet od Hockey
Comarch Cracovia w meczu 19. kolejki pokonała w Toruniu Stalowe Pierniki 4:3, a dublet zanotował Damian Kapica. Drużyna Teemu Elomo dwukrotnie doprowadziła do remisu jednak to nie wystarczyło.

Torunianie zdołali wygrać pierwsze wznowienie w meczu i próbowali otworzyć wynik spotkania. W 3. minucie Zając próbował napędzić akcje ofensywną ale defensywa krakowian dobrze sobie poradziła. Minutę później Husak strzałem z niebieskiej pokonał Mustukovsa i wyprowadził Comarch Cracovie na prowadzenie. Gospodarze wydawali się nieco zagubieni po stracie bramki, natomiast Pasy nie ustawały w atakach. Już w 9. minucie, dzięki dwójkowej akcji Gula-Kapica, polski napastnik podwyższył wynik. Swoją szansę na zdobycie bramki kontaktowej miał Koskinen, ale dobrze w obronie zagrał Rac. 13. minucie gospodarze ukarani zostali karą techniczną i krakowianie stanęli przed szansą na podwyższenie prowadzenia. Wronka próbował zaskoczyć Mustukovsa, jednak ta sztuka nie udała mu się. Pod toruńską bramką swoją szansę miał także Jezek, ale niecelnie. 

Stalowe Pierniki bardzo dobrze rozpoczęły drugą tercję. Już w 22. minucie toruńska kontra została zakończona przez Koskinena golem. Gospodarze próbowali pójść za ciosem i sporo zamieszania zrobiło się pod bramką Stojanovica, jednak bez korzyści bramkowej. W 26. minucie dobrą szansę miał Elomaa lecz jego strzał dobrze obronił słoweński bramkarz. Trzy minuty później gospodarze ponownie przeprowadzili dobrą kontrę, Viitanen pognał sam i mocnym strzałem doprowadził do wyrównania. W 34. minucie za przeszkadzanie na ławkę kar trafił Kamil Kalinowski. Goście dobrze rozegrali grę w przewadze, Kasperlik dobrze wypatrzył Raca, a słowacki napastnik umieścił krążek w bramce. Torunianie bardzo szybko odpowiedzieli na stratę bramki. Syty dobił krążek wybity przez Stojanovica i ponownie mamy remis. Na 41 sekund przed końcem drugiej części spotkania Kapica ponownie wyprowadził Cracovię na prowadzenie. 

Na początku trzeciej tercji na ławkę kar trafił Korenchuk, jednak Pasy nie wykorzystały przewagi. Olszewski próbował zaskoczyć Stojanovica strzałem ze środka ale jego strzał był niecelny. Torunianie próbowali doprowadzić do wyrównania lecz defensywa gości skutecznie ich blokowała. W 57. minucie szansę miał Korenchuk ale ponownie lepszy był krakowski bramkarz. Na minutę przed końcem spotkania Teemu Elomo zdecydował się zdjąć bramkarza, jednak i taki manewr nie umożliwił torunianom doprowadzenia do remisu. 

KH Energa Toruń - Comarch Cracovia 3:4 (0:2, 3:2, 0:0)

0:1 Patrik Husak - Patryk Wronka - Damian Kapica (4:31)

0:2 Damian Kapica (8:13)

1:2 Niki Koskinen - Illia Korenchuk - Mark Viitanen (21:30)

2:2 Mark Viitanen - Niki Koskinen (28:27)

2:3 Roman Rac - Martin Kasperlik - Saku Kinnunen ( 33:43, w przewadze)

3:3 Mikalai Syty - Jakub Wenker - Oliwier Kurnicki (34:34)

3:4 Damian Kapica - Jakub Saur - Jiri Gula (39:19)

Sędziowali: Paweł Breske i Rafał Noworyta (główni) - Wojciech Moszczyński i Igor Dzięciołowski  (liniowi)
Minuty karne: 14-10
Strzały: 31-46
Widzów: 612

KH Energa Toruń: Mustukovs - Augustkalns (2), Robertson; Elomaa, K. Kalinowski (2), Olszewski - Ahonen, Gimiński; Jeskanen, Shirokov, M. Kalinowski (2) - Schafer, Szecsi; Korenchuk (2), Koskinen (4), Viitanen - Bajwenko, Kurnicki; Zając, Syty, Wenker.
Trener: Teemu Elomo

Comarch Cracovia: Stojanovic - Saur, Gula; Kasperlik, Rac, Sawicki (2)- Kinnunen, Krejci; Wronka, Polak (2), Kapica (4) - Husak (2), Bdzoch; Nemec, Racuk, Michalski - Dziurdzia, Brynkus, Jezek, Csamango.
Trener: Rudolf Rochacek

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by