Alan Łyszczarczyk: Mamy pozytywną energię
  Dodano 2 lat temu   Skomentuj
Roman Kędzierski fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Zapraszamy do lektury rozmowy z MVP reprezentacji Polski - Alanem Łyszczarczykiem. Pierwsze spotkanie w Baltic Challenge Cup zakończyło się zwycięstwem biało-czerwonych 4:2.

Roman Kędzierski: Zostałeś wybrany najlepszym zawodnikiem polskiej reprezentacji. Co to wyróżnienie dla Ciebie znaczy?
Alan Łyszczarczyk: Na pewno nie był to łatwy mecz, ponieważ reprezentacji Litwy to dobry zespół. Chcieliśmy od samego początku go wygrać. Cieszymy się ze zwycięstwa.

RK: Punktem kulminacyjnym w spotkaniu była druga tercja?
AŁ: Kary w drugiej odsłonie dały naszym rywalom szansę i siłę do podjęcia rękawic. Podwójnie wykorzystali grę w przewadzę i strzelili kontaktowe bramki. Trzecia tercja z kolei była nerwowa, ale mimo wszystko mieliśmy ją pod kontrolą. W tym turnieju mamy młodą reprezentację. Musimy grać konsekwentnie przez sześćdziesiąt minut. 

RK: Czy prowadzać 3:0 w drugiej i kolejnej części za bardzo się rozluźniliśmy?
AŁ: Po tym jak prowadziliśmy 3:0 poczuliśmy się zbyt pewnie. Litwa ma w drużynie sporo dobrych zawodników, którzy potrafią wrócić. Musimy wystrzegać się kar i grać lepiej w osłabieniach.


RK: W Czechach grasz z zupełnie innymi hokeistami. Czy po tak krótkim zgrupowaniu nie masz problemów ze zgraniem?
AŁ:
Trener wraz ze sztabem dobrał w taki sposób formacje, żeby to zgranie o którym mówisz było jak najlepsze. Wszyscy się znamy i dogadujemy. Mamy pozytywną energię.

RK: Mamy odmłodzoną kadrę. Jaką rolę wobec nich pełnią bardziej doświadczeni reprezentanci?
AŁ: Bardziej doświadczeni zawodnicy mają więcej do powiedzenia w szatni. W decydujących momentach mogą one podnieść mentalnie zespół.

RK: Jutro rozgrywamy spotkanie z Łotwą. Czego możemy się spodziewać?
AŁ: Nie wiem czego możemy od nich oczekiwać. Będziemy musieli zagrać na pewno agresywniej na bandach.

Z Kowna, Roman Kędzierski

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by