Trenerskie podsumowanie - półfinał PP
  Dodano Rok temu   Skomentuj
Jacek Kopciński fot. Planet of Hockey
Za nami pierwszy z meczów półfinałowych tegorocznej edycji rozgrywek o hokejowy Puchar Polski. Po spotkaniu GKS-u Katowice z GKS-em Tychy głos zabrali trenerzy obu ekip…

W Oświęcimiu trwają rozgrywki o hokejowy Puchar Polski w sezonie 2022/23. W pierwszym meczu półfinałowym hokeiści GKS-u Tychy pokonali GKS Katowice 2:0 i awansowali do wielkiego finału PP. 


- Jeśli się nie strzela bramki, to ciężko jest wygrać. Myślę, że ogólnie nie mamy sobie za dużo do zarzucenia, bo zagraliśmy dobry mecz, pomijając te kary w tercji ofensywnej wynikające z frustracji. Mieliśmy dużo szans, by strzelić bramkę. Niestety się nie udało. Nie mogę zarzucić drużynie braku zaangażowania, bo walczyli przez 60 minut. Trochę szczęścia brakło, ale tak to jest w sporcie — ocenił ten mecz Jacek Płachta, trener katowickiej GieKSy. - Gratulacje dla zawodników za walkę. Chciałbym podziękować kibicom, którzy przyjechali i pomogli drużynie. Trzeba odpocząć i przygotować się do następnego spotkania. Staraliśmy się grać na kontrataku, więcej w obronie. Słabiej zagraliśmy przewagi, ale bardzo dobrze broniliśmy w osłabieniach — dodał Andrei Sidorenki, szkoleniowiec tyszan. 


Po meczu trener mistrzów Polski Jacek Płachta odniósł się także do słabej postawy katowiczan w ostatnich meczach. Dziś wiemy już, że z klubem z Katowic pożegnało się dwóch graczy — Niko Mikkola i Christian Blomqvist. Trener GieKSy zauważył jednak, że nie zawsze wynik meczu zależy wyłącznie od katowiczan…


- Wszyscy oczekują od nas, że wygramy każdy mecz. Musimy wziąć pod uwagę, że inne drużyny też się wzmocniły, też grają dobry hokej. Wszyscy patrzą na nas, a nie na przeciwnika. Graliśmy z dobrym przeciwnikiem. Dwie mocne drużyny — dodał Płachta. 


Przed środowymi rywalami GieKSy bój o Puchar Polski. Po raz pierwszy od 2017 roku tyszanie staną przed okazją zdobycia tego trofeum. Dotychczas za każdym razem, gdy gracze GKS-u występowali w meczu finałowym PP, to trofeum to wędrowało w ich ręce. Po raz pierwszy w historii tyszanie w finale Pucharu Polski zmierzą się natomiast z ekipą Unii Oświęcim. 


- Finał zawsze jest finałem. Cztery bardzo mocne drużyny. Nie wybiera się przeciwnika i trzeba po prostu przygotować się do tego spotkania - zakończył Sidorenko.



© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by