Nie mają sobie równych w rozgrywkach WHL zawodnicy Prince George Cougars. W rozgrywkach, które toczą się w oparciu o dwie konferencje i cztery dywizje (po dwie w każdej konferencji) zespół z Prince George odniósł w zeszłym tygodniu dwa zwycięstwa w starciu z ekipą Victoria Royals. Zwłaszcza pierwszy pojedynek z tych dwóch starć zasługuje na szczególną uwagę, ponieważ padło w nim aż 13 bramek, a Couguars wygrali całe spotkanie 11:2.
Zdecydowanie najlepiej w obecnym sezonie Western Hockey League radzą sobie gracze tego klubu, którzy wygrali pięć z sześciu meczów. Dla porównania drugi najlepszy zespół w lidze (Edmonton Oil Kings) ma “zaledwie” trzy zwycięstwa na koncie).
W minionym tygodniu ekipa Krzysztofa Maciasia rozegrała dwa spotkania, wygrywając jeden i jeden, przegrywając. Najpierw, w wyjazdowym spotkaniu w Brandon, Raiders ulegli 3:4 ekipie Brandon Wheat Kings. W tym spotkaniu polski napastnik zaliczył bramkę i asystę oraz został wybrany jako trzecia gwiazda meczu.
W kolejnym spotkaniu drużyna z Prince Albert przed własną publicznością pokonała lidera tabeli tej dywizji, czyli ekipę Regina Pats 4:3.
Zespół Polaka (biorąc pod uwagę całą ligę WHL) zajmuje dopiero 15. miejsce (na 22 drużyny) i 5. lokatę w swojej dywizji z dwiema wygranymi i trzema porażkami. Do pierwszego miejsca w dywizji drużynie z Prince Albert brakuje jednak zaledwie trzech punktów (Raiders mają też jeden mecz mniej od lidera).
Patrząc na statystyki jedynie klubu z Prince Albert, Polak jest w ścisłej czołówce swojej ekipy. W klasyfikacji kanadyjskiej zajmuje trzecie miejsce (z 3 punktami), zaś w zestawieniu najlepszych strzelców plasuje się ex aeqvo na pierwszym miejscu z Ryderem Ritchiem.
