Niedzielny mecz rozgrywany w katowickiej „Satelicie” rozpoczął się o dość nietypowej porze, bo już o 15:00. Początkowe minuty to dość senna gra z obu stron. Drużyny skupiły się głównie na zadaniach defensywnych. Mało oglądaliśmy też płynnej gry i co za tym idzie, sytuacji bramkowych również było niewiele. W 7. minucie byliśmy świadkami pierwszego wykluczenia w dzisiejszym meczu. Na ławkę kar gospodarzy zjechał Ryan Cook, ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Jastrzębianie słabo rozegrali liczebną przewagę i o otwarciu wyniku w dzisiejszej potyczce nie mogło być mowy. W 10. minucie role na lodzie się odwróciły. Teraz to hokeiści GieKSy mieli na lodzie o jednego zawodnika więcej. To efekt kary mniejszej nałożonej na Ricardsa Bernhardsa, który nieprzepisowo powstrzymywał rywala. Miejscowi również słabo zaprezentowali się w liczebnej przewadze i niedługo później oglądaliśmy już grę obu ekip w pełnych zestawieniach. Kolejne minuty to raczej spokojne tempo gry. Zarówno John Murray jak i Maciej Miarka poprawnie spisywali się pomiędzy słupkami. W 17. minucie kolejne przewinienie zaliczyli przyjezdni. Do karnego boksu zjechał Filip Starzyński, ukarany za przeszkadzanie w grze. Drugiej liczebnej przewagi mistrzowie Polski także nie zdołali zamienić na gola. Pierwsza tercja, która nieco rozczarowała, zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga odsłona rozpoczęła się kapitalnie dla GieKSy. Wynik meczu w 22. minucie otworzył Joona Monto, który pokonał Miarkę z bliskiej odległości. W 25. minucie na ławkę kar zjechał Maciej Urbanowicz, ukarany za nieprzepisowe uderzanie kijem. Katowiczanie nie poszli jednak za ciosem i nie zdołali odskoczyć rywalowi na dwa gole. W 29. minucie swój moment w tym meczu mieli jastrzębianie. Do wyrównania doprowadził Robert Arrak, któremu miejscowi zostawili zbyt dużo miejsca na lodzie. W 33. minucie minimalnie niecelnie na bramkę Miarki uderzał Shigeki Hitosato. W 34. minucie kolejny faul popełnili goście. Tym razem karny boks odwiedził Ratislav Spyrko, ukarany za celowe wystrzelenie krążka poza lodowisko, a więc za opóźnianie gry. Do końca środkowej części meczu wynik nie uległ zmianie. Po 40 minutach w Katowicach nadal remis, ale już bramkowy – 1:1.
Trzecia tercja i jej początek to kopia poprzednich dwóch odsłon spotkania. Znów spokojne tempo bez szalonych zwrotów akcji. W 46. minucie dokonała okazja GieKSy, ale Hitosato w kluczowym momencie przestrzelił. Z biegiem kolejnych minut przewagę na lodzie zdobyli katowiczanie. Miarka coraz częściej zmuszany był do interwencji. Bezskutecznie na bramkę JKH GKS-u uderzał Cook oraz Aleksi Varttinen. W 55. minucie trener gości – Robert Kalaber poprosił o czas dla swojego zespołu. Nieco później zakotłowało się niedaleko bramki strzeżonej przez Miarkę. Za rzucenie Hitosato na bandę karą mniejszą musiał odsiedzieć Dominik Paś. Z takiego obrotu sprawy gospodarze zdołali skorzystać. Sam Marklund dostał zagranie od Grzegorza Pasiuta i umieścił krążek w bramce gości. Do końca meczu jastrzębianie starali się odrobić straty. Mistrzowie Polski czujnie jednak prezentowali się w obronie. Miarka nie miał nawet okazji zjechać z lodu. Ostatecznie GieKSa zwyciężyła rywala 2:1 i nadal jest niepokonana w lidze.
Po meczu kibice GKS-u Katowice gromkim brawami podziękowali Miarce, Marcinowi Koluszowi oraz Patrykowi Wajdzie za grę w trójkolorowych barwach w poprzednich sezonach.
GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 2:1 (0:0, 1:1, 1:0)
1:0 Joona Monto (21:27)
1:1 Robert Arrak - Arkadiusz Kostek - Łukasz Nalewajka (28:18)
2:1 Sam Marklund - Grzegorz Pasiut - Noah Delmas (55:43, w pzrewadze)
Sędziowali: Sebastian Kryś i Przemysław Gabryszak (główni) - Michał Gerne i Dariusz Pobożniak (liniowi)
Minuty karne: 2 - 10
Strzały: 22 - 23
Widzów: 1000
GKS Katowice: Murray - Delmas, Wanacki; Michalski, Pasiut, Bepierszcz - Varttinen, Koponen; Iisakka, Monto, Hitosato - Cook (2), Maciaś; Marklund, Sokay, Olsson - Lebek, Chodor; Kovalchuk, Smal.
Trener: Jacek Płachta
JKH GKS Jastrzębie: Miarka - Kostek, Wajda; Urbanowicz (2), Starzyński (2), Paś (2) - Górny, Martiska; Kolusz, Spirko (2), Zając - Viinikainen, Bagin; Bernhards (2), Jarosz, Freidenfelds - Kiełbicki, Kamenev; R. Nalewajka, Arrak, Ł. Nalewajka.
Trener: Robert Kalaber