Słaba Energa, shutout Spesnego i cztery gole Zagłebia
  Dodano 7 miesięcy temu   Skomentuj
Damian Rosół fot.
Pierwszy wyjazd do nowej hali w Sosnowcu nie należał do przyjemnych dla hokeistów Energi Toruń. Po fatalnej grze ulegli bowiem Zagłębiu Sosnowiec 0:4. I trzeba przyznać, że był to dla nich najniższy wymiar kary. Drużyna z miasta Kopernika nie dość, że nie znalazła sposobu na Patrika Spesny’ego, to realnie nie stworzyła sobie żadnej klarownej szansy na choćby jedno trafienie.

Tylko 182 sekundy kibice czekali na pierwszego gola w toruńsko-sosnowieckim pojedynku, a pierwsze trafienie spotkania należało do Zagłębia, a dokładniej do Damian Tyczyńskiego, który umieścił krążek między parkanami Ekholma. Tak szybkie prowadzenie w kolejnych minutach nieco uśpiło gospodarzy. Przez kolejne 10 minut to torunianie kontrolowali przebieg gry i kilkukrotnie byli bliscy pokonania Spesny’ego. Na szczęście dla gospodarzy ich golkiper dobrze wszedł w dzisiejsze spotkania i pewnie ratował swoją drużynę przed utratą gola. Trzeba też uczciwie przyznać, że zawodnicy Energi w tym okresie nie stworzyli sobie jakiś idealnych okazji, a strzały w światło bramki nie należały do kategorii “trudnych”. Zresztą sam pojedynek niezbyt “porywał” i toczył się w bardzo przeciętnym tempie. Z ciekawszych wydarzeń tej tercji, można jeszcze wyróżnić co najwyżej słupek po strzale Niklasa Salo. Po 20 minutach 1:0. 


Początek drugiej odsłony zdecydowanie dla sosnowiczan. Od pierwszych sekund gospodarze narzucili swój styl gry i mocno “przycisnęli” gości. Po kliku minutach naporu golkiper torunian skapitulował po raz drugi, a na listę strzelców wpisał się Stadel, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym. Miejscowi nie zwalniali tempa i przeciągi kolejnych kliku minut mogli, a nawet powinni trafić po raz trzeci. W tym okresie hokeistów Energi stać było co najwyżej na grę z kontrataku, ale wciąż bezbłędny był Patrik Spesny. Po 10 minutach tercji tempo gry spadło. Uaktywnili się za to sędziowie, którzy w niewielkim okresie czasu nałożyli dwie dość kontrowersyjne kary na hokeistów z Sosnowca. W  żaden sposób nie pomogło to jednak gościom, którzy drugą odsłonę grali zwyczajnie słabo. Druga tercja, tak jak i pierwsza zakończona minimalnym zwycięstwem Zagłębia.  


Ostatnia odsłona z każdą minutą gry stawała się coraz bardziej nerwowa. Posypały się wykluczenia, zarówno po stronie Zagłębia jak i Energi. Lepiej na tym wyszli gospodarze, którzy wykorzystali swą podwójną przewagę w 41 minucie spotkania. Autorem trafienia został Jakub Saur. Chwilę później na listę strzelców wpisać się mógł Lindgren, ale w dobrej sytuacji przeniósł krążek nad bramką. Wciąż bardzo słabo spisywali się przyjezdni. Do tego w ich szeregach narastała frustracja i kolejne wykluczenia. Mający ułatwione zadanie sosnowiczanie po raz kolejny wykorzystali przewagę jednego zawodnika w 54 minucie. Patryk Krężołek po znakomitym podaniu Nahunki z najbliższej odległości umieścił “gumę” pod poprzeczką toruńskiej bramki. Czwarta bramka Zagłębia wydawała się ostatecznie rozstrzygać sprawę zwycięzcy. Ostatecznie bardzo słaba dziś Energa uległą Zagłębiu Sosnowiec 0:4, a pierwszy shoot-out w sezonie zaliczył Patrik Spesny. 


Zagłębie Sosnowiec - KH Energa Toruń 4:0 (1:0, 1:0, 2:0) 1:0 Damian Tyczyński - Roman Szturc (03:03) 2:0 Riley Stadel - Roman Szturc - Patryk Krężołek (23:35) 3:0 Jakub Saur - Dominik Nahunko - Roman Szturc (49:08, w podwójnej przewadze) 4:0 Patryk Krężołek - Dominik Nahunko - Damian Tyczyński (53:04, w przewadze) Sędziowali: Michał Baca i Paweł Pomorzewski (główni) - Igor Dzięciołowski i Wojciech Moszczyński (liniowi) Minuty karne: 12 - 10 Strzały: 21 - 41 Widzów: 1800 Zagłębie Sosnowiec: Spesny - Charvat (4), Saur; Szturc, Tyczyński (4), Krężołek - Stadel, Andreikiv (2); Salo, Valtola, Lindgren - Naróg, Kotlorz (2); Nahunko, Butsenko, Karasiński - Krawczyk; Bernacki, Kozłowski, Łoza. Trener: Piotr Sarnik KH Energa Toruń: Ekholm Rosen - Sozanski, Schafer; Djumic, Syty (2), Bashirov - Behm, Zieliński; Larionovs (2), Fjodorovs, Tiainen (2) - Jaworski, Gimiński; Jaakola, K. Kalinowski (2), M. Kalinowski - Kurnicki, Maćkowski; Pauliny, Prokurat (2), Kogut. Trener: Juha Nurminen
© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by