Kolejne punkty Szarotek
  Dodano 7 miesięcy temu   Skomentuj
Damian Rosół fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Trzecią z rzędu wygraną zaliczyły nowotarskie “szarotki”. Tym razem na własnym lodzie poradziły sobie z sosnowieckim Zagłębiem, przerywając mu serię dwóch zwycięstw. Zatem w pojedynku dwóch wychodzących z dołka drużyn lepsze okazało się Podhale Nowy Targ.

Pierwsza tercja niedzielnego pojedynku nie należała do tych z gatunku emocjonujących. Owszem jak to w hokeju, widzieliśmy sporo akcji podbramkowych, kilka niezłych sytuacji, a nawet jednego gola. Pomimo tego od spotkania drużyn będących bezpośrednimi sąsiadami w ligowej tabeli można było oczekiwać nieco większego zaangażowania. Zdobywcą jedynej bramki w tej odsłonie został Alex Szczechura i trzeba uczciwie przyznać, że akcja bramkowa “szarotek” należała do najlepszych w tej tercji. Znakomite podanie Kiss’a z własnej tercji przejął Themar i idealnie obsłużył Szczechurę. Debiutujący dziś w Zagłębiu Flodell nie miał przy strzale nowotarskiego napastnika nic do powiedzenia. Podobnych akcji z wyprowadzeniem krążka długim podaniem ze strony gospodarzy widzieliśmy w tej tercji jeszcz ekilka, ale żadna nie przyniosła już rezultatu. Ze strony Zagłębia najlepszą sytuację zmarnował Michał Bernacki, który w sytuacji 2 na 1 zdecydował się na strzał trafiając wprost w Lindskoug’a. Do sytuacji bramkowych można by jeszcze doliczyć dwa mocne uderzenia Neupauera z którymi dobrze poradził sobie Flodell. I to by było wszystko jeśli chodzi o pierwszą odsłonę. 


Dużo bardziej interesujący i zarazem kuriozalny przebieg miała tercja druga. A to w większości za sprawą hokeistów gości, którzy poza tym, że sami strzelali gole top dodatkowo rozdawali prezenty zawodnikom gospodarzy. Zaczęło się od podwójnej przewagi Podhala, której gospodarze nie byli w stanie wykorzystać, zresztą gra “power play” w wykonaniu “szarotek” przez całe dwie tercje pozostawiała wiele do życzenia. Po przetrzymaniu osłabienia sosnowiczanie wreszcie uzyskali dużą  przewagę nad Podhalem, którą po niecałych pięciu minutach tercji golem zwieńczył Nikita Butsenko wykorzystując odbicie krążka od parkanów Lindskouga. Kolejne minuty to festiwal kuriozalnych wręcz błędów Zagłębia. Najpierw w ciągu raptem 60 sekund dwukrotnie Damian Tyczyński niemalże wystawiał krążek nowotarskim napastnikom. To jednak było za mało by Podhale znowu wyszło na prowadzenie. Gol dla gospodarzy padł za to w minucie 33 i to w sposób znany bardziej z tafli juniorskich niż ekstraligowych. Łukasz Kamiński lekko wrzucał krążek spod niebieskiej w kierunku Flodell’a, a bramkarz Zagłębia tenże krążek postanowił przepuścić pomiędzy parkanami. 2:1! Potem nastąpiły minuty w których najbardziej pogubili się sędziowie dzisiejszego spotkania. Przerosło ich nałożenie trzech kar w przeciągu jednej minuty i 120 sekund odliczane było jak za dawnych lat na stoperze sędziego, a nie na tablicy wyników. Tak czy siak sosnowiczanie grający czterech na trzech szybko wykorzystali okazję, a strzelcem bramki numer dwa został Dominik Nahunko. Jak szybko strzelili, tak szybko stracili. Zaledwie 40 sekund później w sosnowiecką obronę jak w przysłowiowe masło “wjechał” Zalamay i precyzyjnym strzałem po raz trzeci pokonał Flodell’a.  


Ostatnią tercję Zagłębie “ustawiło” sobie po pięciu minutach spotkania. Kilka następujących po sobie indywidualnych błędów we własnej tercji obronnej musiało zaskutkować czwartym trafieniem dla Podhala. Autorem tegoż okazał się Bartłomiej Neupauer. W ten oto sposób drużyna przyjezdnych skazała się na pogoń za wynikiem, bez utraty tchu, za wszelką cenę. Tak więc kolejne piętnaście minut to nieustanne ataki na bramkę świetnie w tej tercji broniącego Lindskoug’a. I rzeczywiście, sosnowiczanie sytuacji mieli naprawdę dużo. Zawiodła skuteczność, a obrona “szarotek” pokazała, że w tym pojedynku była dużo lepsza od sosnowieckiej. Zagłębie do końca tercji strzeliło bowiem zaledwie jedną bramkę, dodatkowo tracąc gola na siedem sekund przed końcem spotkania. Ostateczny wynik 5:3!


PZU Podhale Nowy Targ - Zagłębie Sosnowiec 5:3 (1:0, 2:2, 2:1)
1:0 Alex Szczechura - Andrej Themar - Philip Kiss (06:42)
1:1 Nikita Butsenko - michał Bernacki - Dominik Nahunko (24:53)
2:1 Łukasz Kamiński - Philip Kiss - Filip Wielkiewicz (32:16)
2:2 Dominik Nahunko - Marek Charvat - Patryk Krężołek (34:04, w przewadze)
3:2 Dmitry Zalamay - Michael Cichy - Yegor Kudin (34:46)
4:2 Bartłomiej Neupauer - Damian Tomasik - Patryk Wronka (44:07)
4:3 Dominik Nahunko - Roman Szturc - Marek Charvat (57:18, pusta bramka)
5:3 Filip Wielkiewicz - Marcin Horzelski (59:53, do pustej bramki)

Sędziowali: Sebastian Kryś i Krzysztof Kozłowski (główni) - Sławomir Szachniewicz i Michał Gerne (liniowi)
Minuty karne: 8 - 10
Strzały: 30 - 33
Widzów: 1300

PZU Podhale Nowy Targ: Lindskoug - Pangelov-Yuldashev, Tomasik (2); Worwa, Wronka, Neupauer - Kiss, Horzelski (2); Szczechura, Cichy, Themar - Kudin (2), Zalamay; Paranica, Lorraine (2), Wielkiewicz - Słowakiewicz, Kamiński; Saroka.
Trener: Sami Hirvonen

Zagłębie Sosnowiec: Flodell - Charvat (2), Saur (2); Szturc, Tyczyński (2), Krężołek - Stadel (2), Andreikiv; Salo, Valtola, Lindgren - Naróg (2), Kotlorz; Nahunko, Butsenko, Karasiński - Krawczyk, Bernacki; Kozłowski, Menc.
Trener: Piotr Sarnik
© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by