Jak czytamy na oficjalnej stronie GKS Tychy, czterech zawodników tego klubu zmaga się obecnie z urazami bądź chorobami.
Najlepiej wygląda sytuacja Vitkora Turkina, który w ostatnim czasie musiał przymusowo pauzować z uwagi na silne przeziębienie. Zawodnik ten wraca już jednak do zdrowia i w najbliższych dniach wznowi treningi z drużyną.
Urazu głowy doznał w ostatnim spotkaniu ligowym Jan Jaromersky, który w starciu z Marma Ciarko STS-em Sanok został rzucony na bandę przez Marka Viitanena. Czeski defensor musiał mieć założone szwy i jego występ w piątkowej kolejce stał pod znakiem zapytania. Pojedynek z KH Energą Toruń został jednak przełożony na inny termin przez co możemy zakładać, że zawodnik ten po przerwie reprezentacyjnej będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego GKS-u Tychy.
Gorzej wygląda aktualny stan zdrowia Radosława Galanta i Olafa Bizackiego. Pierwszy ze wspomnianych graczy zmaga się z urazem mięśni brzucha, przez co czeka go blisko dwutygodniowa przerwa od treningów.
Podobna przerwa czeka tyskiego defensora, który w jednym z ostatnich meczów doznał urazu dolnej części ciała. Nie wiemy jeszcze, czy tych graczy zobaczymy w najbliższym spotkaniu GKS-u Tychy (15.11 z Zagłębiem Sosnowiec).