Bez zaskoczenia na toruńskim Tor-Torze
  Dodano 4 lat temu   Skomentuj
Luiza Kowalewska fot. Róża Koźlikowska
Piątkowy mecz pomiędzy KH Energą Toruń a Ciarko STS Sanokiem był pierwszym spotkaniem rozegranym przy pustych trybunach. Gospodarze nie byli zbyt gościnni i zaaplikowali byłemu bramkarzowi toruńskiego klubu, Patrikowi Spesnemu, 5 bramek i wygrali pojedynek w stosunku 5:1.

Drugie starcie pomiędzy zespołem z Torunia i z Sanoka rozpoczęło się spokojnie. Obie ekipy próbowały swoich sił atakując naprzemiennie bramki to Spesnego to Svenssona. Bliżej otworzenia wyniku spotkania były Stalowe Pierniki, jednak czeski bramkarz bardzo dobrze strzegł swojej twierdzy. Gospodarze nie potrafili również dwa razy wykorzystać gry w przewadze. Do pierwszej przerwy na tablicy widniał wynik 0:0. 

Kolejną tercję torunianie rozpoczęli od zdecydowanych ataków, których efektem była bramka Adriana Jaworskiego z 23 minuty. Gospodarze jednak ani myśleli zatrzymać się tylko na jednobramkowych prowadzeniu. Krążek odbity przez Spesnego po strzale Kozlova przejął Feofanov i podał do Sergushkina. A ten bez problemów umieścił go w bramce. Zespół KH Energii Toruń nieco rozluźnił swoje szyki co wykorzystali przyjezdni. Maciej Witan zdobył bramkę dla Sanoka czym zmniejszył prowadzenie Stalowych Pierników. Po utracie bramki torunianie szybko wrócili na swoje tory i niewiele brakowało, aby w ostatniej minucie drugiej tercji wynik na 3:1 zmienił Rancevs. Czeski bramkarz jednak stał na posterunku i na przerwę zawodnicy zeszli przy wyniku 2:1. 

W 44. minucie doszło do przepychanki pomiędzy Gusevasem a Kameneu za co obaj zostali ukarani i wysłani na ławkę kar na 4 minuty. Oba zespoły ponownie próbowały swoich sił w ataku, jednak po raz kolejny to gospodarze spotkania okazali się lepsi. W 49 minucie podanie od Michała Kalinowskiego wykorzystał Yegor Feofanov i bez problemu pokonał Spesnego. Na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać. Gleb Bondaruk chwilę po opuszczeniu ławki kar posłał krążek do Jaakoli a ten umieścił go w bramce, podwyższając wynik na 4:1. W 58. minucie rezultat spotkania ustanowił Denis Sergushkin pokonując czeskiego bramkarza w sytuacji 1:1. Sanoczanie po raz kolejny musieli uznać wyższość Stalowych Pierników i ponownie w pojedynku Spesny - Svensson zwyciężył obecny bramkarz Torunia. 



KH Energa Toruń 5:1 Ciarko STS Sanok

1:0 Adrian Jaworski - Ville Saloranta - Yegor Rozkhov (22:35)
2:0 Denis Sergushkin - Yegor Feofanov - Dmitri Kozlov (29:17, w przewadze)
2:1 Maciej Witan - Marek Strzyżowski (35:05)
3:1 Yegor Feofanov - Michał Kalinowski (48:21, w osłabieniu)
4:1 Konsta Jaakola - Gleb Bondaruk (49:14)
5:1 Denis Sergushkin (57:13, w osłabieniu) 

Sędziowali: Mateusz Krzywda i Patryk Pyrskała (główni), Dariusz Pobożniak i Grzegorz Cytawa (liniowi)
Minuty karne: 20:14
Strzały: 47:29
Widzów: 0

KH Energa Toruń: Svensson - Kozlov, Shkodenko, Dołęga (2), K. Kalinowski, M. Kalinowski - Podsiadło (2), Smirnov (2), Rancevs (2), Feofanov (2), Sergushkin - Gusevas (4), Jaworski (2), Bondaruk (2), Chvanchikov, Jaakola - Kuznetsov (2), Olszewski, Olkinuora, Rozkhov, Saloranta. 
Trener: Yuri Chukh.

Ciarko STS Sanok: Spesny - Olearczyk, Rąpała, Strzyżowski, Witan, Bukowski (6) - Kameneu (4), Piippo (2), Filipek, Viikila, Sihvonen - Demkowicz, Biłas, Bielec, Wilusz, Biały - Florczak (2), Glazer, Fus, Skokan, Dobosz. 
Trener: Marek Ziętara

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by