Spotkanie w stolicy Podhala rozpoczęło się zdecydowanie lepiej dla gospodarzy. Już w 4. minucie z gry wykluczony został Luka Kalan. Tę okazję szybko wykorzystał Alan Łyszczarczyk. Młody zawodnik z Nowego Targu sprawnie pokonał stojącego w bramce Clark’a Saunders’a. Chwilę później przez nieuwagę obrońców oświęcimskiej Unii mogło być już 2:0, jednak dobrą interwencją popisał się golkiper z Oświęcimia. Na 12 minut przed zakończeniem pierwszej tercji spotkania, na ławkę kar ponownie odesłany został zawodnik Unii Oświęcim. Tym razem dwie minuty zostały nałożone na Patryka Noworytę. Nowotarzanie ponownie skorzystali z okazji na podwyższenie wyniku. Bramkę dla zespołu gospodarzy zdobył Kacper Guzik. Mimo wielu prób, ekipa gości nie potrafiła przedrzeć się pod bramkę Przemysława Odrobnego, a gdy już to robiła, każdy oddany strzał lądował w łapaczce doświadczonego bramkarza. Pierwsza tercja spotkania zakończyła się wynikiem 2:0.
W drugiej części spotkania, zdecydowanie przeważali goście. Wcześniej mało skuteczni na lodzie, okazali się dużym zagrożeniem dla podopiecznych Andreja Gusova. Niecałe pięć minut wystarczyło im, by zdobyć gola kontaktowego. Krążek do siatki Odrobnego posłał Gregor Koblar, a asystował mu Ryan Glenn. Wytrącenie gospodarzy w równowagi nie wróżyło nic dobrego, a na domiar złego, oświęcimianie nie odpuszczali. Dobrą akcję w 29. minucie gry stworzyli Teddy DaCosta i Ryan Glenn, a na wyrównującą bramkę zamienił ją Elizer Sherbatov. Spotkanie otworzyło się na nowo. Wynik spotkania uległ jednak zmianie na chwilę przed syreną oznajmiającą koniec tej części meczu. Gumę w bramce Saunders’a umieścił Bartłomiej Neupauer wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie.
Ostatnie dwadzieścia minut na hali lodowej w Nowym Targu upłynęło pod znakiem walki, jednak żadna z drużyn nie potrafiła znaleźć drogi do bramki rywali. W 48. minucie gry przed dodatkową szansą stanęli goście. To właśnie wtedy karą mniejszą, za atak kijem trzymanym oburącz ukarany został Robert Mrugała. Mimo walki i oddania celnych strzałów w kierunku bramki rywali, oświęcimianie nie zdołali doprowadzić do wyrównania. Grając w pełnym zestawieniu, po raz pierwszy w tym spotkaniu, udało się, zdobyć bramkę drużynie gości. Obrona Unitów była bezradna wobec celnego strzału Alexandra Petterssona. Swoje zdolności ponownie w tym spotkaniu pokazał Alan Łyszczarczyk, który zaliczył celne trafienie oraz dwie asysty. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2. Zespół z Podhala tym razem okazał się lepszy. W bezpośrednich pojedynkach w tym sezonie, stan gry pomiędzy Tauronem Podhale Nowy Targ, a Unią Oświęcim wynosi 1:1.
Tauron Podhale Nowy Targ 4:2 Unia Oświęcim (2:0, 1:2, 1:0)
1:0 - Alan Łyszczarczyk - Andrei Ankudinov, Alexander Pettersson (3:39)2:0 - Kacper Guzik - Emil Svec, Peter Chaloupka (8:35)
2:1 - Gregor Koblar - Ryan Glenn (24:49)
2:2 - Elizer Sherbatov - Teddy DaCosta, Ryan Glenn (28:02)
3:2 - Bartłomiej Neupauer - Alan Łyszczarczyk (39:06)
4:2 - Alexander Pettersson - Bartłomiej Neupauer, Alan Łyszarczyk (56:45)
Sędziowali: Patryk Pyrskała i Krzysztof Kozłowski (główni) Mateusz Kucharewicz i Dariusz Pobożniak (liniowi)
Minuty karne: 41:12 (w tym kara meczu dla Emila Svec'a za niesportowe zachowanie)
Strzały: 36-39
Widzów: bez udziału publiczności
Tauron Podhale Nowy Targ: Odrobny - Birzins, Chaloupka; Svec, Vachovec, Bepierszcz - Tomasik, Mrugała; Pettersson, Neupauer, Łyszczarczyk - Wsół, Gajor; Guzik, Ankudinov, Słowakiewicz - Bochnak, Kamieniecki; B. Wsół, Worwa, Kapica
Trener: Andrei Gusov
Re-Plast Unia Oświęcim: Saunders - Pretnar, Raitanen; Koblar, Kalan, Kowalkówka - Glenn, Luza; Przygódzki, DaCosta, Sherbatov - Noworyta, Naworyta, Orekhin, Trandin, Garshin - Dudkiewicz, Prusak; Malicki, Krzemień, Piotrowicz
Trener: Dariusz Kosek
