Festiwal kar w Krakowie! GieKSa lepsza od Comarch Cracovii!
  Dodano 2 lat temu   Skomentuj
Grzegorz Mijalski fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Hokeiści GKS-u Katowice wygrali w wyjazdowym spotkaniu z Comarch Cracovią 3:1. Podopieczni Jacka Płachty w drugiej odsłonie przez większą część czasu grali w osłabieniu. Mistrzowie Polski wygrali swój trzeci mecz pod rząd i mają na swoim koncie komplet zwycięstw.

Niedzielny mecz rozgrywany na lodowisku w Krakowie nieco lepiej rozpoczęli gospodarze. Krakowianie od początku meczu odważnie ruszyli do ataku. Już w 2 minucie John Murray musiał wykazać się swoimi umiejętnościami. Na jego bramkę uderzał Aleks Jezek. Po chwili na katowicką bramkę uderzał groźnie jeszcze Radosław Sawicki. Minutę później byliśmy świadkami pierwszego wykluczenia w meczu. Na ławkę kar po stronie gości zjechał Igor Smal, ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Kilka sekund później pada gol dla Comarch Cracovii. Jednak po analizie video sędziowie zawodów nie uznali gola, dopatrując się przy jego zdobyciu zagrania wysokim kijem. Ostatecznie GieKSa zdołała wybronić osłabienie. W 8 minucie katowiczanie wyprowadzili pierwszy groźny kontratak 3 na 1. Bramki z tej akcji jednak nie było. Po chwili Niko Mikkola trafia w słupek bramki Roka Stojanovića. W 10 minucie kolejna kara nałożona na zespół z Katowic. Tym razem do boksu kar musiał zjechać Christian Blomqvist, który przeszkadzał rywalowi w grze. Miejscowi słabo zaprezentowali się, grając o jednego zawodnika więcej. O zmianie wyniku nie mogło być więc mowy. W 14 minucie Murray broni strzał Jezka, któremu nagrywał Patryk Wronka. W odpowiedzi na bramkę Comarch Cracovii minimalnie niecelnie uderzał Bartosz Fraszko. W 16 minucie za zagranie wysokim kijem ukarany został zawodnik gospodarzy – Patrik Husak. Po minucie gry mistrzowie Polski objęli prowadzenie. Precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka popisał się kapitan GieKSy – Grzegorz Pasiut. To była jedyna bramka, jaką oglądaliśmy w pierwszej tercji tego spotkania.

Po zmianie stron oglądaliśmy bardzo wyrównany bój. Akcje ofensywne przenosiły się błyskawicznie z jednej strony lodowiska na drugą. Obaj bramkarze mieli dużo pracy, ale obaj też zachowywali czujność w swoich świątyniach. W 22 minucie Stojanović broni mocne uderzenie Blomqvista. Po chwili Murray odbija strzał Matiasa Sointu. W 26 minucie był blisko wyrównania, ale bramkarz GieKSy ponownie z efektowną i skuteczną interwencją. Po chwili na lodzie padł Martin Kasperlik. Karą mniejszą został ukarany Hampus Olsson. Krakowianie tym razem skutecznie w grze w przewadze. Murraya pokonał po zagraniu Wronki – Erik Nemec. Po chwili kolejne wykluczenie GieKSy. Na przymusowy odpoczynek udał się Shigieki Hitosato, ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika. Drugiej pod rząd przewagi hokeiści Comarch Cracovii nie wykorzystali. Krakowianie pod koniec kary Hitosato mogli nawet gola stracić za sprawą indywidualnej akcji Pasiuta, ale jego uderzenie minimalnie niecelne. W 35 minucie goście znów musieli bronić w czterech. W karnym boksie zasiadł Matias Lehtonen, ukarany za zahaczanie przeciwnika. Po chwili podcięty zostaje Wronka. Do Lehtonena na ławce kar dołącza Teemu Pulkkinen. Krakowianie w podwójnej przewadze nie prezentowali się specjalnie dobrze. Jeszcze później na ławce kar gości zameldował się Jakub Wanacki. Po dłuższej chwili byliśmy świadkami sporego zamieszania na lodzie. Sędziowie sami pogubili się, który zawodnik powinien przebywać na tafli. Ostatecznie Comarch Cracovia nie wykorzystała żadnej przewagi liczebnej w tym okresie gry. Na nieco ponad minutę przed zakończeniem drugiej odsłony kolejna kara gości. W boksie kar Maciej Kruczek, ukarany za atak kijem trzymanym oburącz. W tej tercji jeszcze jedna kara i do Kruczka dołączył Pasiut. W drugiej odsłonie jednak nie doczekaliśmy się kolejnych goli.

Trzecią tercję rozpoczęliśmy od gry w podwójnej przewadze gospodarzy. Pierwszą przewagę katowiczanie przetrwali bezboleśnie. Hokeiści Comarch Cracovii nie oddali celnego strzału na bramkę Murraya. Ostatecznie GieKSa wybroniła drugie podwójne osłabienie w dzisiejszym spotkaniu. W 44 minucie Comarch Cracovia znów z przewagą jednego zawodnika. Na ławce kar ponownie Kruczek, który podciął Romana Raca. Tej przewagi gospodarze również nie zdołali zamienić na zdobycz bramkową. Nieco później role na lodzie się odwróciły. Teraz to podopieczni Jacka Płachty zagrali z przewagą jednego zawodnika. W karnym boksie gospodarzy zameldował się Sawicki. Zmiany wyniku się nie doczekaliśmy. Mistrzowie Polski nie potrafili wykorzystać liczebnej przewagi. W 50 minucie kolejna kara nałożona na gospodarzy. Do boksu kar zjechał Wronka, ukarany za zahaczanie. Tym razem GieKSa już zabójczo skuteczna. Stojanovića strzałem z bliskiej odległości pokonał Brandon Magee. W 53 minucie Kolusz ukarany karą mniejszą za grę wysokim kijem. Gospodarze przed szansą na doprowadzenie do remisu. Nic z tego. Goście znów skuteczni w defensywie. Pod koniec meczu krakowianie wyraźnie przyśpieszyli tempo gry. Murray raz po raz popisywał się skutecznymi interwencjami. Pół minuty przed końcową syreną opiekun gospodarzy wziął czas dla swojego zespołu. Stojanović zdążył zjechać do boksu, ale to GieKSa zadała ostateczny cios. Strzałem do pustej bramki popisał się Fraszko. GieKSa wygrała dziś pod Wawelem 3:1. 


Comarch Cracovia – GKS Katowice 1:3 (0:1, 1:0, 0:2)

0:1 Grzegorz Pasiut - Bartosz Fraszko – Marcin Kolusz (16:11, w przewadze)

1:1 Erik Nemec - Patryk Wronka - Matias Sointu (28:16, w przewadze)

1:2 Brandon Magee - Bartosz Fraszko - Marcin Kolusz (50:49, w przewadze)

1:3 Bartosz Fraszko - Grzegorz Pasiut (59:46, do pustej bramki)


Sędziowie: Patryk Kasprzyk i Przemysław Gabryszak (główni) - Grzegorz Dzięciołowski i Michał Żak (liniowi).

Minuty karne: 6 - 24
Strzały: 35 - 27

Widzów: 350


Comarch Cracovia: Stojanović - Saur, Gula, Michalski, Arrak, Racuk - Jezek, Kinnunen, Kasperlik, Rac, Sawicki - Husak, Nemec, Sointu, Wronka, Csamango - Brynus i Dziurdzia.
Trener: Rudolf Rohacek


GKS Katowice: Murray - Rompkowski, Kolusz, Fraszko, Pasiut, Magee - Mikkola, Wanacki, Blomqvist, Smal, Monto - Kruczek, Wajda, Prokurat, Lehtonen, Pulkkinen - Musioł, Maciaś, Bepierszcz, Olsson, Hitosato.
Trener: Jacek Płachta

© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by