Sanoczanie lepsi od Sosnowca!
  Dodano 2 lat temu   Skomentuj
Luiza Kowalewska fot. Róża Koźlikowska | Planet od Hockey
W środowy wieczór zawodnicy Ciarko STS Sanok podejmowali Zagłębie Sosnowiec. Gospodarze pokonali sosnowiczan 4:2, a kolejny dobry występ zaliczył Johan Lorraine.

Sanoczanie od pierwszych minut atakowali bramkę strzeżoną przez Patrika Spesnego. W 4. minucie zza bulika próbował Makela, jednak nieskutecznie. Chwilę później próbował Karlsson ale jego strzał został zablokowany. Także uderzenie Mocarskiego nie przyniosło  sanoczanom bramki. W 9. minucie drużyna gospodarzy ukarana została karą techniczną za nadmierną ilość zawodników na tafli. Sosnowiczanie, a dokładniej Butsenko próbował pokonać Salamę ale krążek nie znalazł się w bramce. Oba zespoły próbowały otworzyć wynik. W 16. minucie doszło do zamieszania pod sosnowiecką bramką, z bliska próbował Johan Lorraine lecz bezskutecznie. W 17. minucie sędzia podyktował karę zarówno dla zawodnika z Sanoka jak i z Sosnowca. Pół minuty później na ławkę kar trafił drugi sanocki zawodnik. Zagłębie Sosnowiec wykorzystało grę w przewadze, na półtorej minuty przed końcem pierwszej tercji wynik otworzył Jarosław Rzeszutko.

Sanoczanie bardzo ofensywnie weszli w drugą część spotkania. Już w 25. minucie do wyrównania doprowadził dwudziestojednoletni napastnik - Louis Miccoli. Danylenko próbował z bliska ale odbił Salama. Sanoczanie próbowali wyjść na prowadzenie, jednak oddawali sporo niecelnych strzałów. W 34. minucie niemalże sam na sam jechał Johan Lorraine, jednak był zahaczany i sędzia podyktował rzut karny. Szwed wykorzystał szansę i Sanoczanie wyszli na prowadzenie. Gospodarze nie planowali na tym poprzestać. Swoje szanse mieli m.in. Heikkinen czy Tamminen, ale lepszy okazał się Spesny. 

Pół minuty po rozpoczęciu trzeciej tercji ukarany został Kotlorz. Niespełna dwie minuty później sosnowiczanie popełnili błąd techniczny i jeden z zawodników powędrował na ławkę kar. Chwilę później Dominik Nahunko ukarany został za niesportowe zachowanie oraz uderzanie i dla niego mecz się skończył. Gospodarze przez prawie dwie minuty mieli szansę grać w podwójnej przewadze. Sanoczanie wykorzystali szansę i w 48. minucie Elliot Lorraine podwyższył prowadzenie na 3:1. Pięć minut później ukarany został Filipek i tym razem gracze z Sosnowca grała w liczebnej przewadze. Sosnowiczanie jednak nie wykorzystali tego. Gospodarze nie ustawali w atakach, próbował Makela czy Heikkinen. W 53. minucie Salama odbił strzał, jednak krążek trafił do Butsenki a ten wykorzystał szansę i zdobył gola kontaktowego. O czas poprosił trener gości. Jednak to gospodarze na 45 sekund przed końcem spotkania ustalili wynik meczu. Spesny zjeżdżał już do boksu, gdy krążek trafił do Valtoli a ten oddał strzał w kierunku bramki. Czeski bramkarz Sosnowca odbił krążek jednak na tyle pechowo, że guma trafiła do sosnowskiej bramki. 

Ciarko STS Sanok - Zagłębie Sosnowiec 4:2 (0:1, 2:0, 2:1)

0:1 Jarosław Rzeszutko - Dominik Nahunko - Vitalii Andreikiv (18:23, w przewadze)

1:1 Louis Miccoli - Johan Lorraine - Damian Ginda (25:17)

2:1 Johan Lorraine (34:12, rzut karny)

3:1 Elliot Lorraine - Kalle Valtola - Johan Lorraine (47:03, w przewadze)

3:2 Nikita Butsenko - Kamil Sikora - Michał Kotlorz (57:04)

4:2 Kalle Valtola - Johan Lorraine (59:15)


Sędziowali: Michał Baca i Paweł Kosidło (główni) - Mateusz Kucharewicz i Dariusz Pobożniak (liniowi)
Minuty karne: 8-29
Strzały: 31-25
Widzów: 1500 

Ciarko STS Sanok: Salama - Lysenko, Biłas; J. Lorraine, Tamminen, Heikkinen - Karlsson (2), Valtola; E. Lorraine, Makela, Mocarski - Hoglund (4), Filipek (2), Miccoli, Ginda - Tolstushko, Wróbel; Dulęba, Sienkiewicz, Dobosz.  

Trener: Miika Elomo

Zagłębie Sosnowiec: Spesny - Kotlorz (2), Kogut, Kozłowski, Nahunko (25) - Khoperia, Andreikiv; Pavlenko, Rzeszutko, Piotrowicz - Krawczyk, Michałowski; Danylenko (2), Butsenko, Sikora - Opiłko, Luszniak, Stuchlik, Dubinin, Rzekanowski.
Trener: Grzegorz Klich 


© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by