Gole debiutanta i zwycięstwo GKS-u Tychy
  Dodano Rok temu   Skomentuj
Jacek Kopciński fot. Karolina Sommer | Planet of Hockey
Nie było niespodzianki w spotkaniu GKS-u Tychy z Zagłębiem Sosnowiec - tyszanie pokonali — choć nie bez problemów — Zagłębie 4:2 i (korzystając z przełożonego meczu GKS-u Katowice) awans na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Swoje dwie pierwsze bramki w barwach GKS-u Tychy zdobył debiutujący w tyskim klubie Jouka Juhola.

Nadspodziewanie ciężkie warunki hokeistom GKS-u Tychy sprawili gracze Zagłębia Sosnowiec. Spotkanie to rozpoczęło się po myśli tyszan, którzy szybko wypracowali sobie przewagę i — w 10. minucie gry — wyszli na prowadzenie. Wówczas swojego pierwszego gola w Polskiej Hokej Lidze zdobył Jouka Juhola, który wykorzystał bardzo dobre podanie od Romana Szturca i z bliskiej odległości pokonał Patrika Spesnego. 


W pierwszej tercji bliscy zdobycia bramki byli jeszcze Jakub Witecki w zespole Zagłębia Sosnowiec oraz Bartłomiej Jeziorski po stronie gospodarzy. Ich próby jednak zakończyły się wraz ze skuteczną obroną bramkarzy. 


Drugą tercję od groźnego ataku rozpoczęli gospodarze, jednak później coraz częściej do głosu dochodzili goście. W 34. minucie dobre podania od Jarosława Rzeszutko na bramkę, strzałem z pierwszego krążka, zamienił Friberg.


Bramka Szweda podziałała motywująco na zawodników prowadzonych przez Grzegorza Klicha. Już 90 sekund po trafieniu Friberga na listę strzelców wpisał się Dominik Nahunko, który z okolic bulika pokonał Kamila Lewartowskiego. 


Prowadzenie sosnowiczan utrzymywało się do 51. minuty. W niej fantastycznym rajdem popisał się Jean Dupuy, który najpierw bez trudu przemknął przez obronę Zagłębia, a następnie pokonał golkipera rywali. 


Bardzo dobry okres gry “trójkolorowych” przyniósł podopiecznym Andreja Sidorenki prowadzenie po 88 sekundach od bramki Dupuy. Precyzyjnym strzałem popisał się wówczas Bartłomiej Jeziorski, wyprowadzając GKS Tychy na prowadzenie.


Do końcowych sekund przyjezdni walczyli o korzystny rezultat w tym spotkaniu, jednak nie udało się im po raz kolejny pokonać tyskiego bramkarza. Krążek w bramce umieścił natomiast Jouka Juhola, który w 60. minucie wykorzystał fakt, iż bramka Zagłębia była już pusta (Patrik Spesny został chwilę wcześniej zastąpiony zawodnikiem z “pola”) i, zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu, przypieczętował zwycięstwo GKS-u Tychy.


GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 4:2 (1:0, 0:2, 3:0)

1:0 Jouka Juhola - Roman Szturc - Olaf Bizacki (09:37)
1:1 Tim Friberg - Jarosław Rzeszutko - Christian Blomqvist (33:33)
1:2 Dominik Nahunko - Sebastian Moden - Armen Khoperia (35:03)
2:2 Jean Dupuy - Alexandre Boivin (50:13)
3:2 Bartłomiej Jeziorski - Christian Mroczkowski (51:41)
4:2 Jouka Juhola (do pustej bramki)


Sędziowali: Paweł Breske i Marcin Polak (główni) - Wojciech Czech i Wiktor Zień (liniowi)
Minuty karne: 6 - 10
Strzały: 36 - 38
Widzów: 870


GKS Tychy: Lewartowski - Pociecha, Bizacki (2); Sedivy, Komorski, Jeziorski (2) - Kaskinen, Nilsson; Mroczkowski, Boivin, Dupuy (2) - Jaśkiewicz, Ciura; Bukowski, Starzyński, Ubowski - Sobecki, Gościński, Juhola, Galant, Szturc. 
Trener: Andrej Sidorenko


Zagłębie Sosnowiec: Spesny - Khoperia, Andreikiv; Witecki, Kozłowski, Pavlenko (2) - Naróg (2), Kotlorz; Blomqvist (4), Rzeszutko, Friberg - Krawczyk, Michałowski; Kogut, Butsenko (2) - Piotrowicz - Gniewek, Motloch, Bernacki, Nahunko, Moden.
Trener: Grzegorz Klich


© 2024 PlanetOfHockey.com

O nas  |  Redakcja  |  Kontakt
Powered by